Wspinaczka górska to aktywność wymagająca, ale przynosząca ogromną satysfakcję. Nic tak nie cieszy jak pokonywanie własnych granic i walka z przyrodą. Również generowana w trakcie wpinania adrenalina potrafi uzależnić od tego typu doznań. W naszym kraju szczęśliwie panują bardzo dobre warunki do uprawiania tej dyscypliny sportu. Wyjeżdżając w góry bez problemu znajdziemy odpowiednie kursy również dla początkujących. Dobrze rozwinięte bazy noclegowe pozwalają nam znaleźć na przykład noclegi w centrum Zakopanego i połączyć kurs z klasyczną turystyką. Jednak pamiętajmy, że nie możemy od tak wyjść z obiektu i nauczyć się wspinać. Do kursu należy się odpowiednio przygotować.
Przede wszystkim musimy poznać swoje ograniczenia fizyczne, wspinaczka bowiem, nawet podczas nauki, wymaga od nas kondycji i motoryki. Jeśli ostatnie półm roku spędziliśmy za biurkiem a biegaliśmy tylko do autobusu, powinniśmy przynajmniej na miesiąc przed kursem rozpocząć treningi. Starajmy się ćwiczyć regularnie przynajmniej przez godzinę trzy, cztery razy w tygodniu. Bieganie czy jazda na rowerze są dobrym rozwiązaniem, o ile podejdziemy do nich mniej rekreacyjnie i naprawdę solidnie się spocimy. Wszystko co pozwoli nam poprawić kondycję jest dobrym wyborem.
Jednocześnie pamiętajmy o tym, że kurs wpinaczkowy wymaga odpowiedniej siły. Nie musimy oczywiście być kulturystami i takich treningów też unikajmy. Chodzi raczej o zwiększenie wytrzymałości mięśni na wysiłek, zwłaszcza ich górnych partii, takich jak obręcz barkowa. Dobrym wyborem jest podciąganie się na drążku, najlepszym zaś wizyty na sztucznej ściance wsponaczkowej. Po pierwsze będziemy mieli za sobą jakiekolwiek podstawy jeszcze przed rozpoczęciem kursu. Po drugie będziemy pracować dokładnie tymi partiami mięśni, które są we wspinaczce używane. W ten sposób rozpoczniemy naukę z większą pewnością i zminimalizujemy ryzyko kontuzji oraz często bolesnych mikrouzarów mięśni.
Wróć do blogazostań naszym fanem